Szybka prosta – Renault Mégane E-Tech.

Nadwozie: Francuska marka uwielbia kombinować ze stylistyką i żonglować bryłami nadwozia. Zrobili pięciodrzwiowego konkurenta dla Klasy E, trzydrzwiowego vana czy spidera bez przedniej szyby, a to tylko do ubiegłego piątku. Obecnie przekreślili całą linię czterech generacji popularnego Mégane tworząc nie tylko w pełni elektryczny model, ale także sylwetką przypominający podwyższonego vana. Na szczęście wygląd jest typowy dla Renault a nie przekombinowany jak na elektryka przystało. Sylwetka jest masywna i jako całość może się podobać, chociaż cierpi na tym widoczność do tyłu. E-Tech wbrew panującej modzie na coraz większe gabaryty, jest krótsze od poprzednika o prawie szesnaście centymetrów.

Wnętrze: Pod podłogą umieszczono zestaw baterii, które obniżają środek ciężkości ale również wymuszają inny montaż foteli i tylnej kanapy, przez co pozycja za kierownicą dla wyższej osoby będzie conajmniej dziwna. Stylistyka deski rozdzielczej jest nowoczesna, a obsługa obytymi ze smartfonami nie będzie nastręczała problemów. Szczególnie, że w przeciwieństwie do poprzedniej generacji modelu, wszystko działa płynnie. Materiały wykończeniowe pochodzące z recyklingu mogłby być lepszej jakości. Wielbicieli tradycji ucieszy montowany od czasów Clio II pilot do sterowania radiem.

Silnik: Mégane E-Tech jest wyposażone wyłącznie w silnik elektryczny, co jest sporym ryzykiem, zwłaszcza że poprzednie „meganki” cieszyły się sporą sympatią. Mimo całego postępu i nowoczesnej technologii podstawowy model ma tylko sto trzydzieści koni mechanicznych i napęd na przód. Nie jest więc tym, do czego przyzwyczaiły nas elektryki, pociskiem z elektryzującymi osiągami. Obiecywany zasięg na poziomie ponad czterystu kilometrów realnie nieśmiało przekracza trzysta.

Podwozie: Układ kierowniczy sprawia wrażenie wyjętego wprost z jakiegoś modelu RS, jest bezpośredni i naprawdę szybki. Osiągi na poziomie siedmiu sekund do setki są więcej niż wystarczające, szczególnie że zawieszenie zostało zestrojone bardzo miękko. Układ napędowy po odjęciu gazu odzyskuje energię płynnie i bez szarpnięć jak to ma często miejsce u konkurencji. Niestety masa własna przekraczająca tysiąc sześćset kilogramów, z czego niemal czterysta to same baterie, sprawia że limity podwozia, opon i hamulców pojawiają się wyjątkowo szybko, co w połączeniu z zasięgiem ogranicza trasy podróży właściwie wyłącznie do miasta.

Werdykt: Kryzys, pandemia, wojna oraz inflacja sprawiły, że ceny poszybowały do góry, szczególnie samochodów. Natomiast „elektryki” są jeszcze droższe. Najtańsze Mégane E-Tech ociera się o sto dziewięćdziesiąt tysięcy, co jak właściwie na kompakt jest zaporową kwotą. Co prawda jest niezłym samochodem, który można polecić, jeśli zaakceptuje się sztampowe dla tego typu samochodu wady. Zaś samo Renault popadło w ekologiczną demagogię zabierając nam dowolność w wyborze, gdyż konwencjonalna motoryzacja nadal się broni.

***


zły – *, słaby – **, dobry – ***, bardzo dobry – ****, wybitny – *****

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *