Szybka prosta – Audi RS Q3 Sportback.

Nadwozie: W czasach, kiedy to producenci wieszczą okrajanie oferowanych modeli, Audi zdecydowało, że będzie dostępne w każdej możliwej niszy, także kompaktowych SUV-ów ze ściętym tyłem. Nie, to nie ma nic wspólnego z coupe. W wersji RS jest agresywne, linia dynamiczna i drapieżna. Swoistego kolorytu dodają ożywcze barwy. Q3 może się podobać, szczególnie w najszybszej wersji, ale w sumie nie oferuje niczego specjalnego względem pozostałych modeli. Nowe RS3 jest znacznie bardziej urodziwe.

Wnętrze: Przestrzeni jest tyle, co w zwykłym kompaktowym hatchbacku, ta sama pokładowa technologia dostępna jest w każdym innym modelu, a część materiałów mogłaby być lepszej jakości. Audi przez długi czas robiło jedne z najprzyjemniejszych kabin, ale tu zdecydowanie się nie popisało. O ile stylistyka jest w porządku, reszta nie budzi zachwytu.

Silnik: W dobie kastracji jednostek napędowych, pod maską pozytywnie zaskakuje silnik o sporej pojemności i z prawidłową ilością cylindrów. Mocy ma aż nadto jak na swoją klasę, będąc w stanie podgryzać stricte samochody sportowe. Szkoda tylko, że osiągi zakłóca niezdecydowana skrzynia biegów, która często łapie depresję albo co najmniej kryzys egzystencjalny. Brzmienie? A co to takiego?

Podwozie: Szlag właściciela może trafić, gdyż tak charyzmatyczny silnik nie ma wsparcia w układzie jezdnym. Trakcja jest zawsze, podobnie jak ciepłe uczucie bezpieczeństwa, ale wszelkie doznania płynące ze wszystkich układów są syntetyczne i nazbyt cyfrowe. Niby to nie jest to zabawka torowa, ale więcej ikry miało w sobie nawet A2. Przydomek RS bardziej nadaje się na nazwę pakietu aniżeli spadkobiercę i kontynuatora legendy najszybszych Audi.

Werdykt: Oczywiście, że to kolejny niepotrzebny model, który nie oferuje niczego poza wyższą pozycją za kierownicą, gorszymi właściwościami jezdnymi, za które trzeba dopłacić. Naturalnie większość i tak tego nie zauważy, kierując się tylko jego aparycją i wizerunkiem, ale i tak będziecie wyglądali idiotycznie, ponieważ nie wybraliście RS3. Nie wiem, czy ktokolwiek w niemieckim koncernie poza marketingowcami jest w stanie wytłumaczyć sens istnienia tego samochodu ani cenę przekraczającą czterysta tysięcy złotych.


*

zły – *, słaby – **, dobry – ***, bardzo dobry – ****, wybitny – *****

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *