Szybka prosta – BMW M8 Competition.

Nadwozie: Ogromne coupe BMW, będące zarazem jednym z największych modeli marki, dorównując niemal X7 gabarytami. O ile na zdjęciach wygląda na skrojone na miarę to w rzeczywistości rozmiary robią wrażenie, niekoniecznie pozytywne. Wersja M ze smukłego i dystyngowanego modelu robi sportowca z wielkimi wlotami powietrza i przesadną artylerią z tyłu. Dach z włókna węglowego także jest nazbyt pretensjonalny.

Wnętrze: Bagażnik nie imponuje, a z tyłu jest ciasno. Za to z przodu jest luksusowe wręcz do przesady. Deska rozdzielcza jest najeżona gadżetami, ale również nieco zbyt nudna. Szkoda że wyświetlacze nie są unikatowe dla topowego modelu. Plus za świetne fotele, w których odnajdzie się każdy niezależnie do BMI. Wykończenie i materiały to klasa sama w sobie.

Silnik: Podwójnie doładowane V8 ochoczo i gwałtownie nabiera obrotów, kręcąc się przy tym całkiem wysoko. Serwuje osiągi rodem z supersamochodów mimo dwutonowej masy. Wszystko dzieje się szybko, czasem aż za bardzo, i sprawnie, ale dźwięk mocno rozczarowuje.

Podwozie: Specjalnie opracowane dla modelu M nieźle ukrywa nadwagę, mimo braku systemu skrętnych tylnych kół. Domyślnie jest czteronapędowe a i wówczas potrafi zarzucić tylną osią, a w trybie „radź sobie sam” można driftować do woli bądź dezintegracji opon. Tylko kto to będzie robił w samochodzie wartym milion złotych, który w istocie jest gran turismo.

Werdykt: Dzielące podzespoły z M5 jest rozkosznie bez sensu i koszmarnie drogie. Da się jeździć po normalnych drogach i przejechać pół kontynentu, ale na tor z podgrzewanymi podłokietnikami raczej nikt się nie wybierze. Tym bardziej, że o połowę tańsze M2 CS złoi je niemiłosiernie. 911-tka Turbo wygląda lepiej, jest wszechstronniejsze i znacznie bardziej kompetentne zarówno na drodze jak i na torze. Do tego bardziej wyjątkowe. M8 Competition to tylko manifest inżynieryjny, który jest nazbyt karykaturalny i mało użyteczny.

***


zły – *, słaby – **, dobry – ***, bardzo dobry – ****, wybitny – *****

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *