Na początku wita nas wstęp opisujący perturbacje związane z chęcią zakupu Volkswagena. Następnie szybko przechodzimy do życiorysu Ferdinanda Porsche, założyciela firmy. Później nieco o Garbusie i czasie wojny. Nieco dalej skromne wzmianki na temat modeli 356 oraz pierwszych 911.
Tak naprawdę to niestety ale największa część książki traktuje o relacjach rodzinnych Piechów oraz Porschów. Poza tym znaczna liczba kartek opowiada o skandalach obyczajowych w Volkswagenie, malwersacjach finansowych związanych ze stuttgarcką marką i wreszcie o tym kto kogo połknie, Porsche koncern z Wolfsburga czy odwrotnie. Skromnym urozmaiceniem są nieliczne zdjęcia, które w większości obrazują osoby zamiast samochodów. Dodatkowo wszystkie są czarno białe. Oczywiście dawne zdjęcia musiały takie być ale zabrakło bardziej nowożytnych.
Niewiele miejsca poświęcono startom w Le Mans. Nie ma nawet wzmianki o gwiazdach firmy, jak choćby o modelu 959, czy startach w rajdach. Nie poświęcono nawet kilku linijek by opisać poszczególne generacje jednego z najsłynniejszych samochodów sportowych ani większego zagłębienia się w szczegóły techniczne. Pod tym względem książka stanowi ogromne rozczarowanie. Ostatecznie wkurzają również literówki oraz nagminne mylenie samochodów sportowych oraz wyścigowych z rajdowymi.
Zgadzam się na opis rodzinnych konfliktów czy spraw związanych z Volkswagenem, w końcu obie marki często współpracowały. Ale zabrakło znaczących informacji, ciekawostek czy anegdot z historii Porsche. Czytając liczyłem na wkroczenie w świat niemieckiej marki, a dostałem tylko lekko uświadomiony, niejeden fan motoryzacji wie o niej więcej. Za to z pewnością będą zadowoleni menadżerowie oraz pasjonaci giełdy.
Mimo to książka jest niezła. Dość ciekawa i opisująca wiele wydarzeń. Niestety te są odrobinę nie na temat.
**
zła – *, słaba – **, dobra – ***, bardzo dobra – ****, wybitna – *****