Szybka prosta – Jeep Grand Cherokee 4xe.

Nadwozie: Potężna terenówka zawsze była ewenementem w Europie, a szybkie wersje budziły przerażenie niczym typ spod ciemnej gwiazdy. Aktualne wydanie to dystyngowany pojazd, którego elegancja zachęca do podróży pod operę, a jednocześnie stawia pod znakiem zapytania wyjazd na cokolwiek innego niż utwardzony bulwar. Bez wstydu można go postawić obok konkurentów ze Starego Kontynentu. Wnętrze: Również wnętrze przyjemnie zaskakuje. Jeśli do… Read more →

Bez całowania, tylko seks.

Z czym może się kojarzyć Monte Carlo? Mi osobiście ze słynny kasynem, mariną pełną yachtów kosztujących więcej niż można to sobie wyobrazić, słynnym klubem Jimmy’s oraz Victorią Silvstedt. To bardziej popkulturowe skojarzenia, jednak dla fana motoryzacji oznacza jedno, słynny rajd. Najstarszą tego typu cykliczną imprezą na świecie, której początek sięga 1911 roku. Rajd odbywający się w urokliwych zakątkach południowo-wchodniej Francji… Read more →

Szybka prosta – Land Rover Discovery.

Nadwozie: O ile Defender kojarzy się z absolutnym puryzmem, a Range Rover jest tego zdecydowanym zaprzeczeniem, o tyle spoglądając na Discovery zawsze miałem przed oczami pełnokrwiste terenówki startujące w Camel Trophy. Piąta już generacja nadal pozwala zjechać poza asfalt, ale jej wygląd do zdecydowanie atut, kojarzący się bardziej z klejnotem niż gumofilcami. Wnętrze: Oferuje siedem niemal pełnoprawnych miejsc, co dla… Read more →

Połączenie cyfry „500” i litery „e” w latach dziewięćdziesiątych i obecnie to zdecydowanie nie jest to samo.

Nigdy nie byłem szczególnie fanem stylu retro w motoryzacji, głównie dlatego, że praktycznie się nie udawała. Aczkolwiek na rynku były dwa sukcesy, większy w postaci Mini oraz mniejszy jako nowa 500-tka. Sęk w tym, że tak samo jak nie przekonywało mnie tak jawne nawiązywanie do przeszłości, tak nie fascynowały mnie samochody mniejsze od buta. Być może dlatego, że jestem całkiem… Read more →

Szybka prosta – SsangYong Musso Grand.

Nadwozie: Z jednej strony po tego typu samochodzie nie można oczekiwać cudów stylistycznych, a z drugiej Musso Gran nie wygląda źle, szczególnie w wersji Wild z potężną atrapą chłodnicy. Na dodatek daleko mu do ubogiego krewnego czy aparycji taniego samochodu z Korei. Co prawda wygląd od razu zdradza region pochodzenia, ale nie jest to w żadnym przypadku wada. Uwaga przy… Read more →

Więcej znaczy lepiej. Chyba że jeździsz Mercedesem z wyjątkowo długą nazwą.

Pamiętam czasy premiery W220 i specjalnego na owe czasy wariantu AMG. Ponad pięciolitrowe V8 na początku generowało skromne jak na dzisiejsze czasy trzysta sześćdziesiąt koni mechanicznych, by po liftingu dobić do pełnych pięciuset. Ktoś jednak z inżynierów i kadry kierowniczej w Offenbach stwierdził, że to jednak zbyt mało i sześciolitrowe V12 sprawdzi się znaczenie lepiej. W ten sposób przekroczono magiczną… Read more →

Szybka prosta – Renault Mégane E-Tech.

Nadwozie: Francuska marka uwielbia kombinować ze stylistyką i żonglować bryłami nadwozia. Zrobili pięciodrzwiowego konkurenta dla Klasy E, trzydrzwiowego vana czy spidera bez przedniej szyby, a to tylko do ubiegłego piątku. Obecnie przekreślili całą linię czterech generacji popularnego Mégane tworząc nie tylko w pełni elektryczny model, ale także sylwetką przypominający podwyższonego vana. Na szczęście wygląd jest typowy dla Renault a nie… Read more →

Produkt 2.

Kojarzycie scenę z Avengers: Endgame, w której to Sokole Oko mówi do Czarnej Wdowy proszę nie dawaj mi nadziei? Dokładnie takie samo uczucie i słowa prześladują mnie w momencie premiery jakiegokolwiek modelu Alfy Romeo. Firma powinna być zamknięta lata temu, a każdy kolejny model to odwlekanie przedłużającej agonii marki, która nie ma niczego obecnie do zaoferowania. Tożsamość? Błagam, wszystkie podzespoły… Read more →

Szybka prosta – BMW X1 xDrive 23i.

Nadwozie: Debiutująca w ubiegłym roku trzecia już generacja modelu X1 nadal pozostaje kompaktowym crosoverem, który z powodzeniem może służyć za auto rodzinne. Dodatkowo całkiem ładne i nie wyglądające jak ubogi krewny w gamie. Nie wszystkim może spodobać się rozmiar grilla, ale do reszty trudno się przyczepić. Wnętrze: Nigdy bym nie przypuszczał, że inżynierowie BMW mogli kierować wygodą i przestronnością w… Read more →

Clarkson Jeremy – Diddly Squat. Nie miał chłop kłopotu, kupił sobie świnie.

Mógłbym ograniczyć napisanie tej recenzji li tylko do skopiowania poprzedniej i udać się na odpoczynek. O ile pierwsza książka z serii była całkiem ciekawa, o tyle druga mocno trąciła wtórnością. Z trzecią już jest jeszcze gorzej. Nie tylko nie jest śmieszna ani nawet zabawna, ale także nie spowoduje uniesienia kącików waszych ust. Może nie jest nudna, ale przypomina bardziej poważny… Read more →