W samochodzie i bezpiecznym seksie dobra guma jest najważniejsza.

Kiedy wybieracie samochód dla siebie patrzycie na to ile zdobył gwiazdek w testach zderzeniowych. Pożądacie również dużej ilość trzyliterowych asystentów prowadzenia. Jednak mało kto zwraca uwagę na kawałek gumy, którym otoczone są felgi. Opony. Kiedy ostatnio sprawdziliście w nich ciśnienie? Pewnie, gdyby nie sezonowa wymiana w ogóle nie zwrócilibyście uwagi na ich stan. Blisko jedna trzecia respondentów nie wie, jakie ciśnienie powinni mieć we własnych oponach. Jedynie kilka procent zapytanych uważa je za istotny element wpływający na bezpieczeństwo. Tymczasem opona w kwestii bezpieczeństwa jest ważniejsza niż wszystkie poduszki powietrzne, kontrolowane strefy zgniotu czy inni stróżowie mający poprawić wasze samopoczucie. Prawda jest taka, że gdy ten element jest w dobrym stanie w znakomitej większości sytuacji nie będziecie potrzebowali żadnego z wymienionych.

W sporcie motorowym właściwy dobór opon często decyduje o zwycięstwie. Nie ważne na jakim torze i jakiej nawierzchni, ale urwanie kilku sekund używając tylko samej mocy to ciężkie zadanie. Z kolei odpowiednie opony pomogą to osiągnąć ze zdecydowanie większą łatwością.

Nim jednak wsiądziesz dobrze się im przyjrzyj. Pomimo tego, że samochód składa się z trzydziestu tysięcy i więcej elementów tylko opony zapewniają kontakt samochodu z podłożem. To sprawia, że odgrywają ogromną rolę w czymś, co nazywamy przyczepnością. Trzeba o tym pamiętać, bowiem szybkie prowadzenie zależy od tego jak wykorzystasz fakt, że opony „lepią” się do asfaltu.

Z definicji opona to część pojazdu, która odpowiada za jego kontakt z podłożem, przenoszeniem ciężaru samochodu, sił napędu, hamowania oraz skrętu, a także za amortyzację podłoża. Ma tyle zadań, że mogłaby być premierem.

Żeby samochód prowadził się pewnie i stabilnie potrzebne jest tarcie pomiędzy oponą a podłożem. Dzięki zjawisku zwanym trakcją pojazd jest w ogóle w stanie przekazywać polecenia płynące z podzespołów oraz opierać się tym siłom, które na niego działają w trakcie poruszania się.

Opona samochodowa ma dwa rodzaje przyczepności. Wzdłużną w dwóch kierunkach, przyspieszanie oraz hamowanie, oraz poprzeczną, również w dwóch kierunkach, związaną ze prowadzeniem pojazdu w lewą bądź prawą stronę.

Zacznijmy od prędkości. Żeby jej nabrać trzeba zacząć od zera. Gdy wciskacie pedał gazu dzieje się technologiczna magia i samochód zaczyna przyspieszać. Jednak bez opony nie byłoby to możliwe. To właśnie ona przekazuje na asfalt czy też inne podłoże moment obrotowy płynący z silnika. Trzeba również pamiętać, że w czasie przyspieszania przemieszcza się masa samochodu, przednie koła zostają odciążone tracąc nieco przyczepności, a tylne z kolei są obciążane. Podobnie dzieje się, gdy podjeżdżamy pod stromą górkę. To sprawia, że samochód gorzej reaguje na ruchy kierownicą.

Odwrotnie jest przy hamowaniu, ale tu również opony odgrywają ważną rolę. Koła dzięki hamulcom zaczynają wolniej się obracać aż wreszcie udaje się nam zatrzymać. Nic by jednak z tego nie wyszło, gdyby nie przyczepność opony do podłoża. Producenci najczęściej ustawiają większą efektywność hamulców na przedniej osi w związku z czym masa właśnie na nią się przesuwa, a to z kolei oznacza, że jest jej mniej na tylnej osi, co w pewnych sytuacjach może obniżyć stabilność tyłu, czyli kolokwialnie mówiąc może spowodować jego myszkowanie.

Zabawa szybko by się skończyła, gdybyśmy tylko się rozpędzali, hamowali, ponownie rozpędzali i tak dalej. W końcu zakręty są dla szybkich kierowców. Jako, że samochody nie jeżdżą po szynach musimy sami nadawać im pożądany kierunek. Teoretycznie ogranicza się to li tylko do kręcenia kierownicą ale sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana. Tutaj również dzieje się inżynierska magia, ale ponownie bardzo wiele zależny od opon.

Z fotela kierowcy wydaje się to niezwykle proste. Jesteśmy nawet przekonani, że skręt kierownicy o pewną ilość stopni sprawi przełoży się na dokładnie taki sam ruch samochodu. Tymczasem mamy tu do czynienia z kątem znoszenia lub jak czasem bywa nazywany kątem poślizgu. Boczna część opony i osnowa są giętkie, a tym samym ulegają wychyleniom zależnie od skrętu względem bieżnika stykającego się z podłożem. W czasie pokonywania zakrętów masa samochodu jest wypychana na zewnątrz odciążając koła znajdujące się bliżej wierzchołka łuku. To normalne zjawisko fizyczne, którego efekty zależne są od masy spoczywającej na kołach, im większa tym lepsza przyczepność, oraz wysokości opony. Należy jednak mieć na uwadze, że powyżej pewnej granicy nie ważne jak bardzo skręcamy kierownicą, samochód mocniej nie będzie skręcał.

Każda, nawet najlepsza opona, ma limit swoich możliwości. Konieczność przeniesienia zbyt dużej mocy naraz powoduje buksowanie. Nagła zmiana rozkładu mas może spowodować zwiększenie prędkości obrotowej koła, a tym samym jej poślizg.

Wiele również zależy od nawierzchni, po której się poruszamy. Nawet opona w dobrym stanie może utracić przyczepność, która w dużej mierze zależy od podłoża. Przyjmijmy, że gdy jedziemy po przyczepnym asfalcie trakcja jest równa jeden. Mokry nawierzchnia może znacznie obniżyć ten współczynnik. Rowki, które znajdują się na zewnętrznej stronie mają za zdanie skutecznie odprowadzić wodę. Im jest ich więcej i są głębsze tym lepiej. Jak na ironię na przyczepnym asfalcie jest odwrotnie.

Na szutrze czy nieutwardzonej drodze gruntowej wspomniany wskaźnik będzie już o połowę mniejsza. Ubity śnieg to kolejna utrata jednej dziesiątej. Z kolei na lodzie przyczepność praktycznie nie istnieje i to niezależnie od jakości opon.

Na koniec należy zwrócić uwagę na stan samej opony. Właściwości gumy sprawiają, że z czasem staje się mniej elastyczna, co przekłada się na niższą przyczepność boczną, a tym samym opony wcześniej puszczają. Bezpiecznie jest je wymieniać co kilka lat nie zważając na jeszcze całkiem głęboki bieżnik. Krawężniki ani złe przechowywanie drugiego kompletu również im nie sprzyjają. Poza tym nawet na oponiarskim rynku technologia idzie cały czas do przodu oferując coraz to nowe i lepsze rozwiązania.

Teraz, gdy już to wszystko wiecie czas na mały rachunek sumienia. Przypomnijcie sobie o tym jak często zapominaliście o regularnym sprawdzaniu ciśnienia w oponach i kontrolowania ich stanu. Jak często chcąc oszczędzić wybieraliście opony całoroczne albo będąc ryzykantami te z Dalekiego Wschodu, bieżnikowane czy też używane. Na pewnych elementach można oszczędzać montując na przykład zamienniki, w przypadku opon koszty nigdy nie powinny być na pierwszym miejscu. Bo nieważne jak dobry i szybki jest twój samochód, nigdy nie będzie lepszy od założonej opony.

  1 comment for “W samochodzie i bezpiecznym seksie dobra guma jest najważniejsza.

Skomentuj witto Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *